Zakochani są jak małe dzieci, cieszą się z byle czego. Każda pieszczota, czuły gest to powód do radości. Na początku każdego związku są kolacyjki przy świecach, wspólne obchodzenie miesięcznic czy romantyczne spacery przy blasku księżyca. Do tego dochodzą drogie podarki z okazji Bożego Narodzenia czy Walentynek. Uczucie między kochankami jest bardzo żarliwe i żądzą nim silne emocje. Zakochanym wydaje się, iż ich druga połowa jest ideałem partnera. Jednak ten euforyczny stan nie trwa wiecznie, ponieważ w ich relacje wkrada się rutyna i ogólne znużenie codziennością. Może to dość dosadnie powiedziane, ale gdy para się pobiera, to kończy się bajka, a zaczyna codzienne, szare życie.
Jak to się dzieje, że uczucie nieco przygasa? A no zwyczajnie najpierw młodzi małżonkowie nie mają dla siebie zbyt wiele czasu, bo narobili sobie zaległości w pracy przez przygotowania do wesela i późniejszą podróż poślubną. Oczywiście starają się je nadrobić i biorą nadgodziny, bo teraz każdy dodatkowy grosz się przyda. Okazywanie sobie czułości nadal sprawia im mnóstwo radości, lecz nie przychodzi im już to tak łatwo, jak wtedy, gdy byli narzeczeństwem. Potem na świecie pojawia się nowy człowiek. To naturalne, że młodzi ludzie pragną mieć potomstwo i nie ma w tym nic zdrożnego. Problem pojawia się wtedy, gdy młoda mama nie ma ochoty na seks, bo jeszcze nie doszła do siebie po porodzie. Jej mąż odbiera to jako afront i myśli, że przestał być dla niej atrakcyjny. Młoda mama nie ma za bardzo ochoty na czułości, bo przytłaczają ją codzienne obowiązki. Musi kilka razy wstawać do małego w nocy, przez co jest niewyspana i przemęczona. Człowiek w takim stanie nie myśli o przyjemnościach, a jedynie o tym, by się w końcu wyspać.
Poza tym ciążą wpływa nie tylko na psychikę i wahania hormonalne, ale i figurę i atrakcyjność fizyczną. Młoda żoneczka wstydzi się tego, że trochę przytyła i nie chce w tym stanie pokazywać się mężowi. Wmawia sobie, że będzie współżyła z małżonkiem, jak tylko powróci do dawnej formy. Jednak jej plany może okrutnie zweryfikować los. Co będzie, jeśli partner w czasie abstynencji seksualne znajdzie sobie kochankę? Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze trudno mu zrozumieć oziębłość uczuciową żony. To pewnie dlatego, że sam nigdy nie doświadczy burzy hormonalnej po porodzie. Wstrzemięźliwość łóżkowa mu nie służy, a same pieszczoty i czułe słówka to za mało.
Po drugie to nie on jest teraz najważniejszy w życiu żony, a to go drażni. Jest zwyczajnie zazdrosny o uczucie, jakim żona darzy dziecko. Po trzecie tęskni za spontanicznymi wypadami poza miasto. Jak naprawić związek, który przechodzi drobny kryzys? Bardzo prosto, gdyż zwykła szczera rozmowa wystarczy, aby wyjaśnić sobie wszelkie nieporozumienia. Po drugie można zawozić od czasu do czasu małego do dziadków, by spędzić trochę czasu razem. Po trzecie należy przyzwyczaić się, że z biegiem lat pociąg fizyczny słabnie, a zastępują go takie uczucia jak przyjaźń czy przywiązanie. Ważne jest, by mieć podobne zainteresowania, bo to gwarancja, że będzie o czym rozmawiać.
