„Jak to ze lnem było” Marii Konopnickiej - recenzja

„Jak to z lnem było” to dość krótka opowieść autorstwa słynnej polskiej nowelistki i poetki, Marii Konopnickiej. Ten literacki utwór powstał w XIX wieku, jednak do dziś czytany jest przez dzieci, zwłaszcza na etapie nauki przedszkolnej lub wczesnoszkolnej. „Jak to z lnem było” ma charakter niedługiego opowiadania-legendy. Cała historia dotyczy tego, skąd wziął się len. Przedstawiona jest tu na pierwszym planie postać króla, który – pomimo dobrobytu i szczęścia – wciąż narzekał, będąc nie do końca zadowolonym z tego, co posiada. Bardzo pragnął być naprawdę bogaty, a majątek jemu i całemu królestwu zapewnić miało wymarzone złoto. W końcu nadszedł dzień, w którym król dostał w darze od pewnego starszego człowieka ziarno. Wedle zapewnień – miało z niego wykiełkować właśnie złoto. Po zasianiu król bardzo się niecierpliwił, a gdy za jakiś czas ujrzał dziwną roślinę, wpadł w złość i wszystko usunął, nakazując jednocześnie odnaleźć starca, który tak okrutnie go okłamał. Król nie wiedział jeszcze, że roślina, która powstała z otrzymanych nasion, to właśnie len, nie mniej ważny dla ubogich ludzi, jak złoto.

Oczywiście legenda „Jak to z lnem było” ma swoją dalszą cześć, którą warto jednak doczytać samemu. Historia jest bardzo wciągająca, akcja wartka i interesująca, więc żaden czytelnik – bez względu na wiek – nie powinien się nudzić. Całość nie jest też szczególnie długa, dlatego doskonale nadaje się jako lektura dla dzieci w wieku 5-10 lat. Warto jednak całość przeczytać wspólnie, ponieważ niektóre określenia zawarte w utworze mogą być niezrozumiałe dla współczesnych przedszkolaków czy uczniów klas 1-3. Dobrze więc, jeśli „Jak to z lnem było” zostanie omówione wraz z rodzicem lub nauczycielem. Całość w większości wydań opatrzona jest dużymi, barwnymi i przejrzystymi ilustracjami, które również pomogą w zrozumieniu przekazu. Książka na pewno warta jest uwagi ze względu na możliwość zapoznania się z tym, jak powstawały len i płótno. Nie można zapomnieć również o wartości wychowawczej. „Jak to z lnem było”, podobnie jak większość nowel i opowiadań Marii Konopnickiej, zawiera pewien morał dla najmłodszych. Z tego powodu również warto, aby dorosła osoba pomogła dziecku zrozumieć tę naukę i wyciągnąć odpowiednie wnioski z całości.

„Jak to z lnem było” to z pewnością przykład utworu z klasyki polskiej literatury dla dzieci. Osoby, które chcą zapoznać się z treścią legendy, mogą nabyć egzemplarz książkowy, a także wersję w formie audiobooka czytaną przez aktora Tomasza Stockingera. Oczywiście opowiadanie znaleźć można również w sieci, m.in. w serwisie YouTube, jednak lepiej zaopatrzyć się w książkę – w księgarni jest to koszt zaledwie kilku lub kilkunastu złotych, można również wypożyczyć ją z biblioteki. Choć utwór ma już ponad 200 lat, to jednak wciąż jest ciekawą pozycją dla młodszych i starszych czytelników. Nie ma tu nudy, całość jest zwięzła, są interesujące zwroty akcji i dialogi. Warto zatem zapoznać się z legendą „Jak to z lnem było” – z pewnością nie będzie to zmarnowany czas.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here