Pierwsza pomoc przy zakrztuszeniu u niemowlaka

Niemowlęta są grupą szczególnie narażoną na zadławienia i zakrztuszenia. Przyczyną tego jest fakt, iż poznają świat poprzez wkładanie wszystkiego do buzi. Drugą kwestią jest picie mleka tak długo, aż dostęp nie zostanie ograniczony. Jest to działanie bardzo instynktowne, dlatego nad maluchami należy nieustannie czuwać.

Pierwsza pomoc przy zakrztuszeniu niemowlaka – etap pierwszy

W momencie gdy doszło do zakrztuszenia mlekiem, które akurat dziecko przyjmuje to należy niezwłocznie odsunąć od niego pokarm. Następnie jeśli widzimy iż płyn wycieka kącikami ust lub nosem to przekręcamy dziecko na brzuszek i unosząc je w górze pochylamy lekko do przodu. Dzięki takiemu zachowaniu udrożnia się jamę ustną. W zasadzie w takiej sytuacji to już wszystko. Pozostaje tylko uspokojenie rozdrażnionego malca. Sytuacja komplikuje się gdy dochodzi do zakrztuszenia ciałem obcym jak np. część zabawki. Niestety wyjęcie elementu palcami z jamy ustnej jest bardzo trudne. Wszystko przez to, że język niemowlaka zajmuje aż 90% jej powierzchni. Stosuje się więc tą samą metodę, czyli przekręcenie na brzuch i przy uniesieniu pochyla w przód. Następnie należy wykonać pięć uderzeń między łopatki. Trzeba pamiętać, że lekkie muśnięcia nie przyniosą większego rezultatu. Trzeba tutaj użyć nieco siły. Co jeśli to nie zadziałało?

Pierwsza pomoc przy zakrztuszeniu niemowlaka – etap drugi

Jeśli powyższe metody nie przyniosły rezultatu przechodzi się do kolejnego etapu. To jest już moment gdy trzeba mieć w pogotowiu telefon do kontaktu z ratownikami medycznymi o czym można przeczytać np. na https://rehabilitacjaopole.pl/pierwsza-pomoc-u-niemowlat/. Co można jeszcze zrobić? Przede wszystkim zastosować pięć uderzeń między łopatki naprzemiennie z pięcioma uciskami klatki piersiowej (nie brzucha!). Tak należy postępować do momentu gdy dziecko zacznie oddychać, czyli gdy ciało obce zostanie usunięte. Jeśli jednak widać, że ten proces nie przynosi efektów to należy dzwonić na pogotowie jednocześnie nie ustając w działaniach pomocniczych. Moment gdy dziecko zaczyna robić się wiotkie jest ostatnim dzwonkiem na telefon ratunkowy. Jest to też czas na podjęcie resuscytacji. Ratujący podejmuje pięć prób sztucznego oddychania (ustami zakrywając usta i nos dziecka). Jeśli to nie pomaga przechodzi do 30 uciśnięć klatki piersiowej i 2 wdechów pomocniczych. I tak działamy do przyjazdu karetki pogotowia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here